Tak pokrótce wygląda historia zazieleniania Rynku w centrum miasta, na rewitalizację którego miasto otrzymało 2 mln 300 tys. zł z funduszy europejskich za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego, poza tym uzyskało pomoc od władz państwowych z Rządowych Funduszy Inicjatyw Lokalnych w wysokości 923 tys. zł, ze środków własnych dołożyło tylko 200 tys. zł, czyli około 5 proc.
Najpierw wycinali...
W pierwotnym założeniu projektowym rewitalizacji tego terenu takich nasadzeń nie przewidywano. - W 2016 miasto przystąpiło do sporządzenia dokumentacji technicznej, w roku 2017 otrzymało pozwolenie na budowę. Realizację umożliwiło uzyskane w 2020 solidne wsparcie finansowe z Urzędu Marszałkowskiego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego – informowała w momencie rozpoczęcia inwestycji ówczesna rzecznik UM Radzyń Podlaski, Anna Wasak. Zgodnie z przygotowaną dokumentacja przetargową: "Na terenie opracowania znajdują się drzewa i krzewy w większości do likwidacji. Pozostawione są 3 drzewa z gatunku lipa drobnolistna o regularnych pokrojach koron. Drzewa zostaną dodatkowo wyeksponowane za pomocą ledowych podświetleń".
Urzędnicy przypominali, że projekt, w oparciu o który ul. Rynek jest rewitalizowana jest znany od 2018 roku. - Drzewa, które zostały przeznaczone do wycięcia zostały do tego zakwalifikowane przez projektantów ze względu na ich stan. Ocena dendrologiczna wskazuje, że ich żywotność jest niewielka, bo są to drzewa chore, niektóre niebezpiecznie pochylone –informowała rzecznik ratusza, Anna Wasak. - Na placu pozostały trzy duże lipy, których stan jest dobry. Zostanie nasadzonych 11 nowych drzew, młode krzewy, powstaną estetyczne trawniki.
..., później nasadzali
Ale radzynianom pomysł się nie spodobał. Do miasta wpłynęła petycja pod którą podpisało się ponad pół tysiąca osób. Ostre dyskusje na forach internetowych miasta skłoniły wówczas rządzących Radzyniem, by nastawienie do zieleni na Rynku zmienić.
– 18 lip posadzonych w rzędach po obu stronach placu będzie dawało dużo cienia. Z pewnością zrekompensują z naddatkiem wcześniejszą wycinkę – informował o decyzji urzędników kierownik budowy, Mateusz Borowski.
W 2023 roku mieszkańcy mogli się nim nacieszyć podczas wielu organizowanych na placu imprez. Zauważyli jednak, ze z nasadzonymi lipami coś się dzieje, drzewa usychają i nie wyglądają zdrowo. Sprawa trafiła do mediów i zmów trzeba się było tłumaczyć.. - W odpowiedzi na informacje ukazujące się w mediach dotyczące słabej kondycji posadzonych w zeszłym roku na Rynku lip informujemy, że prowadzone są czynności mające na celu wzmocnienie ich odporności poprzez dostarczenie do korzeni specjalistycznych preparatów – informuje Radosław Mazur, naczelnik zarządzania mieniem komunalnym. - Według informacji jakie uzyskaliśmy, tak duże drzewo po posadzeniu może delikatnie podsychać i należy pamiętać, że może potrzebować nawet dwóch lat aby dostatecznie przyjąć się w nowym miejscu.
Kolejna wymiana
Niestety kolejny sezon nie poprawił kondycji drzew. W ostatnich tygodniach na Rynku rozpoczęto kolejną wymianę drzew.
- W Rynku wymieniamy martwe drzewa. Posadzone w środku lata, po kilku dniach leżakowania na betonie, a potem przelane nie przeżyły. Od jutra przywitają Was tam nowe, piękne i zdrowe lipy drobnolistne. Czy się przyjmą? Zobaczymy? Tym razem sadzone w październiku, nie w lipcu, więc jest szansa – poinformował kilka dni temu burmistrz Jakub Jakubowski.
W dyskusji z mieszkańcami stwierdził, ze osobiście nie zdecydowałby się na usuwanie pierwotnych starych drzew, które na Rynku rosły przed rewitalizacją. - Zdaniem poprzednika były chore i stanowiły zagrożenie. Według mnie powinny zostać poddane pielęgnacji i rozbetonowane – stwierdził obecny burmistrz.
Czy obecne nasadzenia przetrwają kolejne sezony? Radzynianie z pewnością będą to obserwować i artykułować uwagi. Na forach już pojawiają się sugestie, że w ratuszu powinna być osoba, która będzie odpowiadać za zieloną architekturę miasta, burmistrz nie ukrywa, że o takim specjaliście myśli.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze