Orlęta Radzyń Podlaski – Janowianka Janów Lubelski 0:0
Orlęta: Nowacki – D. Rycaj (85 Daniłosio), Miszta, Pryichamenko (67 Kubicki), Pęcak (65 Malec), Karasyuk, K. Rycaj (90 Mitura), J. Rycaj (74 Grochowski). Bruliński, Szatała, Obroślak (88 Siudaj).
To spotkanie zgodnie z terminarzem IV ligi miało być grane w Janowie Lubelskim, ale na prośbę Janowianki zmieniono gospodarza meczu. Mimo to wyglądało jakby jednak było grane w Janowie. Od początku meczu przewagę mieli goście. Jednak nie potrafili tego udokumentować zdobyciem bramki. Mieli dwie wyśmienite okazję, jednak w obu przypadkach wielkim kunsztem bramkarskim wykazał się Robert Nowacki. Gospodarze mocno w tej części odstawali od rywali i wypracowali sobie jedną sytuację nie wykorzystaną przez Daniła Pryimachenkę. W drugiej połowie napór Janowianki nie ustawał. Na szczęście brakowało ostatniego podania, wykończenia akcji lub na miejscu był Nowacki. Radzynianie nie wiele mogli wskórać, rzadko angażowali się w grę ofensywną. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem z którego gospodarze patrząc na przebieg gry powinni być bardziej zadowoleni niż goście. Za tydzień Orlęta pauzują. Kolejny ostatni mecz rundy jesiennej Orlęta zagrają za dwa tygodnie u siebie z Avią II Świdnik. – Najważniejsze, że nie straciliśmy bramki. Duża w tym zasługa Roberta Nowackiego. Mimo, że graliśmy u siebie więcej z gry Janowianka, wiec remis był dla nas korzystnym wynikiem. Zabrakło dziś Jana Mroza i Arkadiusza Korolczuka. Pauzowali za kartki, a to nasi czołowi strzelcy. Przed nam dwa tygodnie wolnego. Będziemy solidnie trenować, by się godnie zaprezentować w ostatnim meczu w lidze – powiedział po meczu trener Robert Chmura.
Napisz komentarz
Komentarze