Jak informuje Czytelnik Słowa Podlasia, problem bobrów pojawił się w Terespolu kilka lat temu, a obecnie się nasilił. - Nie można się ich pozbyć, jednego jakiś czas temu potrącił samochód, bo zwierzęta nie boją się wychodzić na drogę i wchodzić na posesje. Bobry wycinają drzewa, nawet owocowe. Wchodzą do sąsiada na posesję i wycinają wszystko, co znajduje się wokół rowu. Za kościołem zrobiły sobie żeremię. Wiem, że została postawiona pułapka, ale ostatnio żadne zwierzę się w nią nie złapało. Sąsiad zabezpieczył niektóre drzewa workami, więc na ten moment nie ścinają tych drzew. Ale bobry wciąz podchodzą pod domostwa - mówi mieszkaniec Terespola. Przy wskazanym rowie znajdują się cztery domy.
Problem pojawił się i nie znika
- Problem z bobrami mamy od kilku lat. Spodobało im się mieszkanie przy rowie za kościołem rzymsko-katolickim. Tną drzewa i jest ich bardzo dużo. Dostaję telefony od mieszkańców, z prośbą o interwencję. Od kilku tygodni nie można odławiać bobrów bo trwa okres ochronny. Już kilka lat temu zakupiliśmy klatkę i bobry były łapane i wypuszczane w okolicach rzeki Bug - mówi burmistrz Terespola Jacek Danieluk.
Marta Wójcik inspektor ds. ochrony środowiska i gospodarki komunalnej z Urzędu Miasta Terespol zajmuje się kwestią odławiania bobrów w mieście. - Żeby odłowić bobry składaliśmy wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, otrzymaliśmy okres ważności pozwolenia na odławianie przez dwa lata. Możemy odławiać bobry w dwóch sezonach jesiennym i wiosennym. Z każdego roku przygotowuję sprawozdanie czy udało się odłowić bobry czy też nie. Głównie gromadzą się przy rowie melioracyjnym za kościołem rzymsko-katolickim. Pułapka stała, ale ostatnio nie udało się odłowić żadnego bobra. Będziemy próbować na wiosnę, bo wtedy znów zniesiony zostanie okres ochronny, więc będzie można odławiać te zwierzęta - przekazuje Marta Wójcik.
Decyzja o odłowieniu od RDOŚ dla Terespola, została wydana 1 grudnia 2023 r. i jest ważna do 31 października 2025 r. - Bobry możemy odławiać od 1 sierpnia do 31 października i od 15 marca do 15 kwietnia. Zgłaszają się do nas mieszkańcy, na których działkach zostało ścięte drzewo przez bobry, wówczas robimy notatkę i zdjęcie tego miejsca. Wtedy można sprzątnąć drzewo, jeśli dzieje się to na terenie podlegającym urzędowi miasta, drzewo sprzątają pracownicy urzędu - wyjaśnia. Bobry ścinają drzewo tak, że spada ono do wody.
- Wynajęcie firmy odławiającej to zbyt duży koszt, podobnie jak inne samorządy cierpimy na brak funduszy. Firma nie gwarantuje, że bóbr będzie złapany. Zastanawiałem się na tym, ale nie widzę większego sensu. Ostatnio dzwoniło do mnie czterech mieszkańców, którzy zgłaszali problem z bobrami - przekazuje Jacek Danieluk.
Zwierzę jest pod ochroną
- Bóbr europejski czyli castor fiber podlega ochronie gatunkowej częściowej na mocy rozporządzenia ministra środowiska z dnia 16 grudnia 2016 roku w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt i obowiązują w stosunku do tego gatunku zakazy, o których mowa w art. 52 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody - mówi Cezary Wierzchoń, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Obowiązuje m.in. zakaz umyślnego niszczenia, usuwania lub uszkadzania gniazd, nor, żeremi, tam. Realizacja czynności objętych zezwoleniem, do których należeć może rozbiórka tam, odłowienie lub odstrzał redukcyjny leży po stronie wnioskodawcy.
- Wnioskodawcą może być zarówno osoba fizyczna lub prawna będąca właścicielem lub użytkownikiem gruntu, jak i organ miejscowy np. urząd gminy, który w imieniu wnioskodawców lub użytkowników i za ich zgodą występuje o realizację zadań na danym gruncie. Można wnioskować na wielokrotną rozbiórkę na dłuższy okres (do 3 lat), co pozwoli skutecznie „zniechęcić” zwierzęta do kolejnej odbudowy konstrukcji - wyjaśnia rzecznik RDOŚ w Lublinie. Niszczenie tam jest jedną z metod rozwiązywania problemów związanych z obecnością bobrów na danym terenie. Metoda ta, choć powszechnie stosowana, jest jednak mało skuteczna, gdyż bobry szybko odbudowują zniszczoną tamę, najczęściej w tym samym miejscu lub w najbliższym otoczeniu.
- W związku z powyższym wnioskodawca powinien rozważyć zastosowanie zabiegów regulujących odpływ wody z terenów użytkowanych np. zamontowanie w tamach bobrów, pod nadzorem specjalistów, rur przelewowych. Zwykle metoda ta w dłuższym okresie czasu jest korzystna ze względów ekonomicznych oraz osiągnięty zostaje cel wyeliminowania lub ograniczenia powstawania szkód wyrządzanych przez bobry w gospodarce człowieka. Warunkiem skuteczności tej metody jest profesjonalne zamontowanie rur w sposób utrudniający ich zatykanie oraz częsta ich regularna konserwacja - wskazuje Cezary Wierzchoń.
Bobry są zwierzętami płochliwymi, unikają kontaktu z ludźmi i nie są zwierzętami agresywnymi. Tak jak większość dzikich zwierząt, gdy poczują się zagrożone mogą zareagować w sposób nieprzewidywalny. - Spotykając bobra, należy zachować bezpieczną odległość od zwierzęcia, aby wykluczyć jego niepokojenie lub płoszenie. Zaskoczone na lądzie reagują ucieczką do wody, a w przypadku braku możliwości ucieczki wydają głośne dźwięki (fukanie), pogłębianie poczucia zagrożenia może spowodować atak siekaczami na przeciwnika, który nie zachował dystansu i sprowokował „atak” na zwierzę. Natomiast, osobniki zestresowane łzawią (płaczą).
Bobry mogą być przesiedlane po uzyskaniu stosownego zezwolenia w trybie art. 56 ustawy o ochronie przyrody. - Ustalono dla przesiedlania termin: od 1 marca do 15 kwietnia oraz od 1 sierpnia do 31 października. Wprowadzenie terminu działań, związane jest z potrzebą minimalizowania negatywnego wpływu podejmowanych działań na populację gatunku chronionego, w szczególności w okresie związanym z rozrodem tego gatunku oraz z newralgicznym dla przetrwania okresie zimowym - przekazuje Cezary Wierzchoń. Bobry można odławiać i przesiedlać z użyciem pułapek żywołownych, ograniczając do niezbędnego minimum czas przetrzymywania zwierzęcia i narażania na stres. - Siedlisko docelowe powinno spełniać wymogi biologiczne i ekologiczne gatunku i powinno być uzgodnione z właścicielem/zarządcą terenu. W analizowanym okresie ostatnich 10 lat, gmina miejska Terespol kilkukrotnie występowała do tutejszego organu z wnioskami o przesiedlenie - mówi Cezary Wierzchoń.
- W mieście Terespol Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie administruje wyłącznie tzw. zbiornikiem wyrównawczym na kanale R-1 przy przepompowni wody Terespol, na którym nie odnotowano budowy tam przez bobry. Pozostałe zbiorniki zlokalizowane w mieście nie są własnością PGW Wody Polskie - wyjasnia na koniec Tomasz Makowski kierownik zespołu komunikacji i edukacji wodnej Wody Polskie.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze