Metro Family Warszawa - MTS Międzyrzec Podlaski 1:3 (22:25, 21:25, 25:23, 23:25)
Metro: Szczucki, Mazur, Getka, Kamiński, Mąkosa, Pietrzyk, Gościański (L) oraz Sokołowski, Szewczyk, Kopyść, Doliński, Borkowski.
MTS: Orlicz, Rajchelt, Janczyk, Sobieszczak, Gołębiowski, Kępka, Bielecki (L) oraz Strycharz, Skałbania, Nowacki,
W pierwszym secie do wyniku 8:9 gra była wyrównana. Potem goście odskoczyli na trzy punkty. MTS miał już nawet pięć punktów przewagi, ale gospodarze doprowadzili do stanu 19:20. To nie zraziło Międzyrzeczan, którzy pierwsze starcie wygrali do dwudziestu dwóch. Druga partia zaczęła się od wyniku 1:3. Gdy MTS prowadził 15:10, wydawało się, że drugi set również może paść ich łupem. Tak też się stało – goście ponownie wygrali, tym razem do dwudziestu jeden. Trzecia odsłona tradycyjnie rozpoczęła się od prowadzenia gości. Jednak gospodarze doprowadzili do remisu po siedem. Następnie wypracowali sobie przewagę kilku punktów, którą dowieźli do końca seta. Przegrany set zdeprymował podopiecznych trenera Pawła Bielińskiego i spowodował, że kolejne starcie rozpoczęło się od sześciu punktów z rzędu dla Metra. Goście jednak otrząsnęli się i doprowadzili do remisu po jedenaście. Po chwili wyszli na prowadzenie. Do stanu po dwadzieścia gra była wyrównana. MTS odskoczył na 22:20. Ostatecznie, po dwóch meczbolach, siatkarze z Międzyrzeca Podlaskiego wygrali czwarty set i przywieźli do domu komplet punktów ze stolicy.
Napisz komentarz
Komentarze