Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 23 stycznia 2025 19:23
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie
Jest 98, może być 260 złotych

Już w tym roku drożej za badanie techniczne samochodu

Jeszcze w tym roku ma podrożeć obowiązkowe badanie techniczne samochodu. Podwyżka będzie znacząca, bo cena może sięgnąć 260 zł. O zmianę urzędowej stawki diagności upominają się od lat.
Już w tym roku drożej za badanie techniczne samochodu
Obecnie stacja kontroli pojazdów nie może wziąć od kierowcy więcej niż 98 zł za samochód osobowy. Przebadanie auta z instalacją LPG to koszt 162 zł, motocykla – 62 zł, a ciężarówki 153 zł.

Autor: Canva

Taki przegląd musi przejść każdy pojazd. Nowszy co dwa lata, starszy co roku. Pod koniec grudnia swój samochód do stacji kontroli odstawił pan Jarosław.

– Poszło szybko. Sądziłem, że diagnosta może mieć jakieś zastrzeżenia do zawieszenia z tyłu, ale uznał, że wszystko jest w porządku. Zapłaciłem 98 zł, ale wiem, że od dawna jest mowa o tym, żeby tę cenę zmienić – mówi mężczyzna.

Stawki za badanie aut zatrzymały się w czasach sprzed inflacji

Stawka jest urzędowa. Stacja kontroli pojazdów nie może wziąć od kierowcy więcej niż 98 zł za samochód osobowy. Przebadanie auta z instalacją LPG to koszt 162 zł, motocykla – 62 zł, a ciężarówki 153 zł. 

Takie ceny obowiązują od lat i już od bardzo dawna diagności apelują o ich zmianę. Mówią, że rosną koszty pracy, rosną zarobki, trzeba coraz więcej płacić za media, a rząd nie zmienia stawki za badanie samochodu.

Także od dawna co kilka tygodni pojawiają się informacje, że w końcu cena pójdzie w górę. Jednak dopiero teraz pojawił się jakiś konkret.

Drastyczna podwyżka stawki. Dalej dużo niższa niż powinna być

Podczas posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury wiceminister Stanisław Bukowiec ujawnił, na czym będą polegać zmiany. 

– Chcemy jeszcze w 2025 roku systemowo zmienić stawki opłat za przeprowadzenie badania technicznego, a mianowicie powiązać cenę z obiektywnym i niezależnym od systemu badań technicznych wskaźnikiem, żeby zapewnić cykliczną waloryzację tych opłat – cytuje wiceministra dzeinnik.pl.

Ujawnił on, że stawka ma być powiązana z minimalnym wynagrodzeniem. Co to oznacza? Tego dokładnie nie wiadomo, bo ministerstwo nie ujawnia, ile procent „najniższej krajowej” trzeba będzie zapłacić przy przeglądzie. W grę jednak wchodzi stawka 260 zł za samochód osobowy. Tego chcą diagności, choć zaznaczają, że według ich wyliczeń badanie powinno kosztować 550 zł.

Nie będzie się już opłacało spóźniać z badaniem

Obecnie jest tak, że jeżeli ktoś spóźni się z przeglądem pojazdu, to nie ma tego powodu żadnych nieprzyjemności. Chyba że wyjdzie to podczas kontroli policji. 

– Obecnie osoby, które spóźniają się z przeglądem, nie są objęte żadnymi sankcjami. Dlatego chcemy ten temat również uregulować – ogłosił wiceminister. A to oznacza powstanie systemu kar.

Resort proponuje, żeby spóźnienie do 7 dni kosztowało kierowcę podwójną zapłatę. W przypadku zwłoki większej niż 90 dni trzeba będzie zapłacić trzy razy więcej.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama