I – jak przekonuje Ministerstwa Zdrowia – skala tego zjawiska wciąż rośnie. Jednym z największych zagrożeń związanych z nielegalną sprzedażą leków jest szeroka dostępność podróbek. Szacuje się, że ponad 90 proc. leków na receptę sprzedawanych w internecie to produkty sfałszowane.
To alarmujące dane, zwłaszcza że czarny rynek leków w Polsce jest wart aż 200 miliardów złotych. To więcej niż wynoszą szacowane dochody z handlu narkotykami.
Na 2 lata za kratki
Dlaczego handlowanie medykamentami z niewiadomego źródła jest aż tak niebezpieczne? Ponieważ fałszywe farmaceutyki mogą zawierać niebezpieczne substancje, nieprawidłowe dawki lub zupełnie inne składniki niż deklarowane.
W związku z tym wprowadzanie do obrotu lub przechowywanie w celu wprowadzenia do obrotu produktu leczniczego, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.
W 2023 roku Interpol przeprowadził w 89 krajach operację wymierzoną w handlarzy fałszywkami. Działania zakończyły się 325 wszczętymi dochodzeniami, a 1,3 tys. stron internetowych zostało zamkniętych. Wartość zabezpieczonych sfałszowanych leków sięgnęła 7 mln dolarów.
Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja
Eksperci podkreślają, że kluczową rolę w walce z nielegalnym rynkiem farmaceutyków odgrywa edukacja społeczeństwa.
Celem uruchomionej właśnie kampanii „Nie okradaj się ze zdrowia. Fałszywe leki to prawdziwe zagrożenie” jest zwiększenie świadomości na temat zagrożeń związanych z fałszywymi lekami i nielegalnym obrotem farmaceutykami. Do udziału w akcji zachęcają Ministerstwo Zdrowia, Główny Inspektorat Farmaceutyczny, Komenda Główna Policji i Polska Agencja Antydopingowa.
Konsumenci powinni pamiętać, że leki można kupować wyłącznie w autoryzowanych aptekach i punktach sprzedaży. Każdy przypadek podejrzanej oferty należy zgłaszać odpowiednim służbom, np. policji.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze