Przed weekendem do komendy w Białej Podlaskiej zgłosił się mężczyzna, który padł ofiarą naciągaczy. Z jego relacji wynikało, że przez jeden z komunikatorów internetowych zadzwoniła do niego nieznajoma. Rozmówczyni przedstawiła się jako konsultantka firmy inwestycyjnej i zaproponowała pomoc w inwestowaniu na giełdzie.
Skuszony obietnicami i wizją ogromnych zysków, mieszkaniec powiatu bialskiego zgodził się na współpracę. Zgodnie z namowami zainstalował na swoim urządzeniu program Any Desk do zdalnej obsług, po czym przelał ponad 40 tys. zł na utworzone konto. Pieniądze pochodziły z kredytu, który zaciągnął.
Gdy przelew został zaksięgowany, kontakt z „konsultantką” się urwał. Jak informuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla: – W trakcie rozmowy z policjantką mężczyzna tłumaczył, że nie pamięta, w jaki sposób wykonywane były transakcje na jego rachunkach bankowych.
Policja ściga oszustów i apeluje o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie usług finansowych.
– Wszelkie portale, giełdy służące do inwestowania należy dokładnie zweryfikować. Transakcje wykonujmy osobiście, nie przekazując haseł czy loginów do swoich kont. Jeżeli osoba podająca się za pracownika banku czy przedstawiciela firmy finansowej prosi o zainstalowanie programu służącego do zdalnej obsługi komputera, czy wpisania danych konta należy się rozłączyć. Tylko zachowując czujność możemy uchronić się przed utratą swoich oszczędności – ostrzega rzecznik prasowa z KMP Biała Podlaska.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze