Prace prowadzą naukowcy z Akademii Sztuk Pięknych z Warszawy. Wśród nich orientalista, znawca kultury i dziedzictwa Tatarów polskich, dr ..... Drozd oraz znany nie tylko w środowisku akademickim prof. Janusz Smaza, specjalista od konserwacji kamieni. Ekipa konserwatorów prowadzi działania od dwóch tygodni.
– Mizar w Studziance jest jednym z niewielu poza Zastawkiem w gm. Terespol, Bohonikami, Kruszynianami i Warszawą z zachowanych do dzisiaj mizarów w Polsce. Znajduje się na nim kilkaset nagrobków, z których najstarsze pochodzą z XVIII wieku – wyjaśniał Łukasz Węda, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka. Cmentarz wymagał konserwacji, dlatego SRMS podjęło współpracę z Fundacją Dziedzictwa Kulturowego. Projekt jest dofinansowany w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa.
– Cmentarz tatarski w Studziance jest wyjątkowy co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze ten zabytek ma znaczenie międzynarodowe, skala zjawiska jako kulturowego jest ogromna. Po drugie zaś ten konkretnie mizar zachował się w dobrym stanie, gdyż funkcjonował tylko do czasów II wojny światowej – tłumaczy dr Drozd. – Poza tym spoczywa tu wiele postaci zapisanych w historii Polskich, jak np. gen. Józef Bielak, dowódca IV Pułku Straży Przedniej Wielkiego Księstwa Litewskiego. Uważam, że o taką perłę trzeba dbać i SRMS wyszło z piękną inicjatywą, by zaopiekować się zabytkiem i promować tatarską kulturę. To znakomity sposób na wykorzystanie potencjału tegoż obiektu. Uważam, że wygląd cmentarza bardzo się zmienił, a więc lokalni działacze idą w dobrym kierunku i mam nadzieję, że dalej będą się rozwijać – dodaje.
Czy na terenie mizaru stał kiedyś meczet?
Cały artykuł przeczytacie w jutrzejszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 31/2018
Napisz komentarz
Komentarze