Zawody w sześciu konkurencjach odbyły się 31 lipca w Szkole Podstawowej nr 2. Przystąpiło do nich około trzydziestu uczestników w różnym wieku, głównie uczniów szkoły podstawowej. Była to okazja do zmierzenia swoich sił w układaniu kostki, spotkania się z rówieśnikami, poznania nowych osób, których łączy ta sama pasja, ale przede wszystkim czas świetnej zabawy.- Zaczęło się od tego, że kupiłam kostkę i sama zaczęłam ją układać, ale teraz Szymek mnie przewyższa, ja już tak nie potrafię ułożyć. Jest najmłodszym zawodnikiem na turnieju, w środę skończył 9 lat – mówi mama chłopca Iwona Fuga. - Cieszymy się, że tutaj jesteśmy, zawsze to jest jakaś odskocznia, są wakacje nie ma nauki. Syn jest taki zadowolony, że już planuje udział w zawodach w Lublinie, Chełmie, Zamościu i Radomiu. Poznaliśmy też nowe osoby, chłopaki nas trochę podszkolili w układaniu. Takie zawody to też sposób na miłe spędzenie czasu, zamiast siedzieć przed monitorem komputera - dodaje mama Szymona.
Od czasu powstania, kostka doczekała się różnych wersji. Na zawodach można było zobaczyć chociażby taką w kształcie piramidy. Zawodnikom zajmowało dosłownie kilka sekund, żeby każda ściana zabawki miała ten sam kolor. Ale nie tylko skupienie było czuć na sali gimnastycznej, lecz również ekscytację, bo jak na profesjonalne zawody przystało, wyniki pojawiały się na dużej tablicy. Niektórzy układali swoje kostki, zerkając na publiczność, co już cechuje prawdziwych profesjonalistów.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 32/2018
Napisz komentarz
Komentarze