A wszystko zaczęło się dwa lata temu od turnieju w Czemiernikach. Impreza się sprawdziła i z każdą kolejną edycją przyciągała na południowe Podlasie łuczników z całej Polski. Stąd pomysł zorganizowania większego turnieju o jeszcze większych aspiracjach.
– Chcielibyśmy, aby Łucznicza Liga Wschód odbywała się na całej wschodniej ścianie. Mamy aspiracje, żeby robić turnieje zarówno w województwie lubelskim, podlaskim, a może później i w podkarpackim – mówi Artur Wosinek z Pracowni Sztuk Różnych z Domu Mokoszy w Bordziłówce Starej, organizatora Łuczniczej Ligii Wschód.
Wśród wielu atrakcji, które przygotowali organizatorzy, były konkurencje łucznicze polegające na strzelaniu do figur 3D, strzelaniu na długie dystanse czy w trudnych warunkach terenowych. Były też jarmark, pokazy walk zorganizowane przez Bractwo Rycerzy Ziemi Międzyrzeckiej i pokazy tańców gier średniowiecznych. W Rossoszu pojawili się także rekonstruktorzy: II Pułk Strzelców Konnych i jeźdźcy ze Stajni nad Lutnią.
– Oprócz tego odbywał się hubertus, pierwsza gonitwa konna w Rossoszu. Połączyliśmy siły ze Stajnią Bogdanówka. To pokazuje, że takie wydarzenia zachęcają też innych do działania. Im nas jest więcej, tym więcej atrakcji – mówi Artur.
Bo właśnie integracji społeczności lokalnej miała służyć dwudniowa impreza. Udowodniła przy okazji, że łucznictwo zyskuje coraz większą popularność. – Zarażamy ludzi naszą pasją, coraz więcej osób się tym interesuje. Naszą ideą jest szerzenie świadomości, że łucznictwo jest naszym sportem narodowym, gdyż to właśnie Polacy zrobili pierwsze mistrzostwa świata w łucznictwie i to właśnie nasi rodacy byli pierwszymi medalistami w tej dyscyplinie – wyjaśnia Ewa Graniak-Wosinek.
Jak zapowiadają organizatorzy, to dopiero początek rywalizacji w ramach Łuczniczej Ligi Wschód. W jej ramach zaplanowano kilka zawodów, które zakończą się finałem w Czemiernikach we wrześniu przyszłego roku. Tam również odbędzie się duży festiwal łuczniczy na kilkanaście tysięcy osób.
Monika Pawluk
Cały artykuł na ten temat, wraz z listą zwycięzców wśród łuczników amatorów i zaawansowanych, w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" z 2 listopada (nr 44)
Napisz komentarz
Komentarze