Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu wspólnie z funkcjonariuszami straży granicznej ustalili, że 67-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego posiada samochód pochodzący z kradzieży. Na miejscu potwierdzili informacje oraz zabezpieczyli wartą około 70 tysięcy złotych Toyotę Yaris, skradzioną w Hiszpanii. Tego samego dnia funkcjonariusze weszli również na teren jednej z posesji na terenie powiatu siedleckiego, gdzie ujawnili tzw. „dziuplę samochodową”. Tam zabezpieczyli kolejną toyotę, również pochodzącą z kradzieży. A także części samochodowe, m.in. silniki i skrzynie biegów do aut marki: Toyota, Citroen, Renault oraz Ford, w większości bez znaków identyfikacji.
Wstępne sprawdzenie części potwierdziło, że zostały wymontowane z samochodów skradzionych w ciągu ostatnich trzech lat na terenie Europy. Wartość zabezpieczonego mienia oszacowana została na kwotę ponad 600 tysięcy złotych. Zatrzymani zostali trzej mężczyźni w wieku 37-67-lat, zarówno użytkownik skradzionego auta jak i dwaj mieszkańcy Siedlec.
Napisz komentarz
Komentarze