Wyrok został ogłoszony 20 grudnia. Tydzień wcześniej oskarżenie przedstawiło mowy końcowe. Swoich racji osobiście nie podsumował przed sądem oskarżony (sam się reprezentował), który dostarczył zwolnienie lekarskie i obszerne stanowisko na piśmie.
Choć oskarżony nie był obecny na grudniowych rozprawach, przed wyrokiem do sądu wpłynął jego wniosek o odroczenie rozprawy i o otwarcie na nowo rozpoznania sprawy. Chciał, by udzielono mu dodatkowego głosu i wyłączono z rozpatrywania sprawy prowadzącą przewód sądowy asesor Anetę Żuraw – Kędziorę, ze względu na złamanie przepisów proceduralnych. - Sąd, po rozparzeniu sprawy 19 grudnia, nie uwzględnił wniosku oskarżonego o wyłączenie asesor Anety Żuraw – Kędziory – poinformowała przed odczytaniem wyroku, 20 grudnia, sędzia.
Sąd w nieprawomocnym wyroku uznał tenora winnym przywłaszczenia 4550 zł, omyłkowo przelanych na jego konto przez BCK. - Pracownicy BCK wielokrotnie informowali go że przelane mu 4550 zł, zostały przekazane mu przez pomyłkę i wzywali do zwrotu – uzasadniała sędzia Żuraw – Kędziora. - Prezentowana przez oskarżonego wersja zdarzeń była sprzeczna z zasadami logiki, stanowiła chybioną linię obrony, która zmierzała do całkowitego uwolnienia się od postawionych mu zarzutów.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 31 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze