Do bialskiego szpitala w niedzielę, 8 marca, trafił uczeń Zespołu Szkół Publicznych nr 1 w Terespolu. Miał objawy występujące przy zakażeniu koronawirusem. Z związku z tym został pod tym kątem przebadany. Po wysłaniu próbek do Warszawy, okazało się, że piętnastolatek nie jest zarażony wirusem z Chin, a ma zapalenie płuc. Wcześniej wrócił ze szkolnymi kolegami i nauczycielem z zawodów sportowych w Eisstocka, które odbywały się w Niemczech. Jak podaje portal meteolu.pl ze względu na podejrzenie zakażeniem wprowadzono kwarantannę dla innych uczniów oraz dla mieszkańców bloku, w którym mieszka chłopiec. Jednak kiedy okazało się, że wynik jest ujemny i nie wskazuje na koronawirusa zniesiono zakaz przemieszczania się. - Mimo tej sytuacji kolejna drużyna w poniedziałek o godz. 4. rano pojechała na zawody Eisstocka do Niemiec – informuje portal.
W ostatnim tygodniu w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej przebywały cztery osoby podejrzewane o zakażenie koronawirusem. Ze względu na bezpieczeństwo innych pacjentów byli oni izolowani w specjalnych pomieszczeniach. Pobrano od nich próbki i wysłano do laboratorium w Warszawie. Po krótkim czasie przysłano wyniki, które okazały się we wszystkich przypadkach ujemne. Co oznacza, że żadna z tych osób nie była chora na koronawirusa. – Ministerstwo Zdrowia, jak też wszystkie inne organy założycielskie szpitala czy wojewoda wprowadzili konkretne zalecenia. Bialski szpital działa zgodnie z procedurami. Mamy oddział zakaźny, ale jest on oddalony od głównego bloku szpitala, co jest atutem. Wszystkich pacjentów, którzy byli w miejscach, gdzie koronawirus się rozwija i mają objawy, prosimy o to, by przychodzili bezpośrednio do izby przyjęć oddziału zakaźnego. Tam już będą pokierowani przez odpowiednie służby – mówi dyrektor bialskiego szpitala Adam Chodziński.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 10 marca
Napisz komentarz
Komentarze