W oświadczeniu wydanym przez C.H. Rywal w sobotę 14 marca mieszkańcy mogli przeczytać, że: „Dokument wydany przez rząd jest na tyle ogólny, że rodzi wiele pytań a w kompetencji zarządcy centrum handlowego nie jest rozstrzyganie, czy dany najemca może prowadzić w najbliższym czasie działalność gospodarczą.” Chodzi o rozporządzenie rządu w sprawie trybu pracy galerii handlowych. Na ich terenie pozwolono pracować tylko sklepom spożywczym, drogeriom, aptekom i punktom bankowym. Zarządca Rywala doszedł jednak do wniosku, że: „Po analizie zapisów opublikowanego Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego, ze względu brak doprecyzowania w dokumencie, które branże handlowe i usługowe we wskazanym okresie mogą funkcjonować a dla których wprowadza się zakaz prowadzenia działalności gospodarczej informujemy, że centrum handlowe Rywal będzie otwarte jak dotychczas, a do decyzji naszych najemców będzie należało, czy w najbliższym czasie otworzą swoje lokale.(...)”
Oświadczył jednocześnie, że w obiektach zostały wprowadzone dodatkowe procedury zapobiegawcze polegające m.in. na zwiększonym wykorzystaniu środków dezynfekujących do mycia klamek, poręczy, mebli czy bankomatów, a najemcom przekazano wytyczne GIS, dotyczące pracowników centrów handlowych. Postawa zarządcy C.H. Rywal spotkała się z ostrą krytyką internautów. Większość wskazywała, że nie ma problemu ze zrozumieniem rozporządzenia w sprawie handlu w okresie stanu epidemicznego, inni apelowali o powstrzymanie się od odwiedzin w C.H. Rywal. Głos na forum zabrał również poseł Dariusz Stefaniuk. - Takie wypowiedzi w stylu rząd co prawda mówi, żeby zamykać sklepy w galeriach ale to nie precyzyjne i jesteśmy otwarci i dalej funkcjonujemy jest kompletnym brakiem zrozumienia problemu i jego konsekwencji – stwierdził i wywołał kolejną lawinę komentarzy internautów. - Byłem zaskoczony takim dużym odzewem i to w kierunku tego, że mieszkańcy rozumieją o co w tym wszystkim chodzi i takie działania negują – komentuje swoją internetową aktywność poseł. - Tu nie chodzi o szukanie kruczków prawnych, żeby dało się obejść przepisy i sobie spokojnie funkcjonować dalej. Tu chodzi o społeczną odpowiedzialność za innych.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 17 marca
Napisz komentarz
Komentarze