PKP PLK

Mieszkańcy bialskiego os. Za Torami nie chcą realizacji koncepcji na bezkolizyjny przejazd przez tory, proponowanej przez miasto. Według niej zostaną pozbawieni przejazdu w kierunku miasta, który był dotąd dla nich najbardziej dogodny. Mają swój pomysł na przeprawę przez tory i żądają jej rozpatrzenia.

W pociąg relacji Terespol – Chełm wjechał samochód osobowy. Do zdarzenia doszło 6 marca, około 13.30 na przejeździe kolejowym 10 km od Łukowa.

Przystanek kolejowy Biała Podlaska Wschodnia zacznie działać od 9 marca. Zgodnie z zapowiedzią kolej otwiera ją wraz z wiosennym rozkładem jazdy.

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia miasto Biała Podlaska rozstrzygnęło przetarg na przygotowanie koncepcji trzech bezkolizyjnych przejazdów przez tory. Przy ich realizacji chce współpracować z PKP PLK i aplikować do konkursu organizowanego przez kolejową spółkę. PKP PLK niekoniecznie podziela plany miasta w całej ich rozciągłości, tymczasem ruszyły konsultacje z mieszkańcami.

Do końca lipca przyszłego roku ma się rozstrzygnąć procedura związana ze zbyciem udziałów Cargotoru do struktur PKP PLK. Od tego zależy wielka inwestycja w Małaszewiczach.

Niedługo minie rok, jak radny Adam Chodziński zawnioskował o nadanie nazwy ulicy między stacją kolejową Białą Podlaska Wschodnia i ul. Sidorską im. Józefa Bergiera. Do dziś ulica nazwy nie ma, choć PKP PLK - właściciel drogi, zgodę na taką nazwę wydały już w kwietniu.

Na ukończeniu są prace związane z budową przejścia podziemnego do stacji Biała Podlaska Wschodnia. Po odbiorach obiekt zostanie udostępniony pasażerom.

Przystanek kolejowy przy Akademii Bialskiej będzie dostępny z końcem roku, wówczas też oddane zostanie do użytku przejście podziemne pod torami, które obecnie jest w budowie. Kolej informuje też o uzgodnieniach w kwestii nazwania ulicy prowadzącej od torów do ul. Sidorskiej.

Przez kampus Akademii Bialskiej biegnie nowa ulica. Zrealizowało ją PKP PLK w porozumieniu z miastem Biała Podlaska. Ulica ma łączyć powstającą stację Biała Podlaska Wschodnia z ul. Sidorską, ale przy okazji otworzyła uczelni działki pod zaplanowane inwestycje. – Zmienili dla nas plany – przyznaje rektor Jerzy Nitychoruk.