Rząd planuje działania osłonowe na przyszły rok. W ciągu kilku dni mamy poznać szczegóły. A kiedy wypłata tegorocznego bonu energetycznego?
Dla kogo 300 złotych miesięcznie na prąd? Tak, ale nie dla każdego. To bonus dla wybranych. Wyjaśniamy, komu należą się te pieniądze i jak po nie sięgnąć.
Wkrótce na rachunkach za prąd klienci zobaczą nową pozycję. Od stycznia zostanie nią objętych wiele osób – ogłosił Urząd Regulacji Energetyki.
W 2023 roku zużycie energii w polskich gospodarstwach domowych znacznie spadło. To świadczy o jednym: rośnie świadomość ekologiczna Polaków.
Nie trzeba żadnych specjalnych dokumentów, żeby złożyć wniosek o przyznanie bonu energetycznego. Wyjaśniamy, jak to zrobić.
Podwyżki cen energii od 1 lipca są już faktem. Co prawda na razie znamy tylko prognozy, niebawem jednak przyjdzie nam płacić za realne zużycie prądu i gazu.
W niedzielę (30 czerwca) około godziny 18:00 nad Jeziorem Białym w Okunince doszło do poważnej awarii transformatora, która spowodowała całkowite odcięcie miejscowości od prądu.
Przed nami podwyżka cen prądu. I to już od lipca. Wiele rodzin zacznie szukać oszczędności na zużyciu energii. Eksperci z PGNiG podpowiadają, na czym można.
Podwyżkę wyraźnie odczujemy w naszych kieszeniach. Kto może liczyć na wsparcie państwa?
Na razie tylko do końca czerwca odbiorcy energii korzystają z osłony cenowej chroniącej nasze portfele przed gwałtownym wzrostem opłat za prąd. Co stanie się w lipcu?
W połowie roku kończą się dopłaty do energii elektrycznej. Zastąpi je bon energetyczny. To nic innego jak inna forma obniżenie wysokości rachunków za prąd.
Od sierpnia nastąpi zmiana, która wywróci do góry nogami sposób, w jaki Polacy płacą za prąd.
Jeden z Głównych Punktów Zasilających powstał w ubiegłym roku w gminie Huszlew. Stacja Huszlew korzysta z energii wytwarzanej przez OZE.
W całej Polsce trwa wymiany urządzeń na nowe. Ta akcja jest rozłożona w czasie i potrwa do 2030 roku.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) zatwierdził już taryfy na sprzedaż energii elektrycznej i gazu. Jak bardzo nowe ceny uderzą nas po kieszeni?