Bialskopodlaskie Stowarzyszenie Jazzowe zadbało o to, by kolejny artystyczny rok w Białej Podlaskiej rozpocząć wydarzeniem na najwyższym poziomie. W niedzielę 19 lutego w auli Akademii Bialskiej Nauk Stosowanych wystąpiła bowiem legenda i nestor polskiego jazzu Jan Ptaszyn Wróblewski. Wydarzenie przyciągnęło tłum wielbicieli muzyki.
– Dzisiaj mamy wyjątkowego gościa. Saksofonista, kompozytor, aranżer, dziennikarz i krytyk muzyczny, animator jazzu, który od 70 lat tworzy historię polskiego jazzu. Z naszym miastem związany od 1997 roku, kiedy to założyliśmy Bialskopodlaskie Stowarzyszenie Jazzowe i właśnie mistrz Jan Ptaszyn Wróblewski wystąpił wtedy na inaugurację naszej działalności. Później nawiązaliśmy współpracę, grając wiele koncertów z bialskim Jazz Trio, w różnych konfiguracjach, nagraliśmy razem płytę. Mistrz gościł wielokrotnie na Podlasie Jazz Festival. Dzisiaj po raz kolejny jest z nami. Witamy bardzo serdecznie – rozpoczął wydarzenie Jarosław Michaluk.
Podziękował też firmom, które wsparły wydarzenie, czyli Wola-Pasze, Doradztwo Podatkowe Kulupa i Tymoszuk, Agencja Reklamowa A2 oraz Kwiaciarnia “Frezja” oraz rektorowi ABNS prof. Jerzemu Nitychorukowi.
SPRAWDŹ: W Wisznicach wystąpią Kiljański i Cisło. Znamy szczegóły
Jak wspomniał bialski jazzman, mistrz Jan Ptaszyn Wróblewski nie po raz pierwszy zagrał w Białej Podlaskiej. Niemal w tym samym miejscu, które jeszcze wtedy bialanom znane było jako Budynek Domu Socjalnego Zakładów Przemysłu Wełnianego "Biawena", w 1997 roku Ptaszyn zagrał pierwszy koncert w mieście nad Krzną. Okazja była nie byle jaka, bo był to występ na inaugurację działalności Bialskopodlaskiego Stowarzyszenia Jazzowego. Pięć lat później, w 2002 roku, Wróblewski był gwiazdą I Podlasie Jazz Festival. Później gościł na festiwalach, organizowanych przez Jarka Michaluka, jeszcze kilkukrotnie.
Efektem wieloletniej współpracy bialskiego kontrabasisty i prezesa BSJ z Janem Ptaszynem Wróblewskim jest nagrana w 2003 roku płyta “Jazz Trio & Jan Ptaszyn Wróblewski” (Jazz Trio w składzie: Bogusław Kutnik – piano; Jarek Michaluk – bas; Sebastian Urban – perkusja).
Kilka kompozycji właśnie z tego krążka usłyszeliśmy podczas koncertu 19 lutego.
Dodajmy, że podczas występu Jarek Michaluk Trio zasilili czołowi polscy muzycy. Piotr Wrombel zagrał na klawiszach, a Marcin Jahr na perkusji. Ich energia była niesamowita! Muzycy mimo wielu lat na scenie, wciąż cieszą się grą na instrumentach. Nic więc dziwnego, że na popisy artystów żywiołowo reagowała publiczność licznie zgromadzona w auli Akademii Bialskiej.
Pierwszym dziełem, jakie tego wieczoru usłyszeliśmy było "Blue Sands" autorstwa Ptaszyna. Mistrz prowadził koncert, w błyskotliwy sposób opowiadając słuchaczom o każdym utworze. Mimo swojego wieku, w tym roku skończy 87 lat, swoim kunsztem i energią wciąż czaruje publiczność.
ZOBACZ: Muzeum zaprasza na wystawę zdjęć Mariana Gadzalskiego
Drugim zagranym przez muzyków utworem była kompozycja Jarka Michaluka pt. "Wspomnienia z Parnasu" ze wspomnianej wcześniej płyty. Kolejnym był jazzowy standard – “Moritet”, czyli "Mack the Knife". Chwilę później ze sceny zszedł na kilka minut nestor polskiego jazzu, by odetchnąć, a trio zagrało kolejną kompozycję Michaluka pt. "Walczyk dla Oli".
Później muzycy sięgnęli po bardziej bluesowy repertuar, grając utwór "Riff Blues". Ze sceny popłynęła też kołysanka autorstwa Krzysztofa Komedy z filmu "Rosemary’s Baby", a następnie utwór “Bossa Nostra”, czyli podobnie jak “Riff Blues”, utwór z płyty mistrza Ptaszyna i Jazz Trio.
Po tym, jak wybrzmiała ostatnia nuta, bialska publiczność nagrodziła artystów długimi owacjami na stojąco. Na szczęście muzycy nie dali się długo prosić o bis, a ostatnim dziełem, jakim tego wieczoru usłyszeliśmy, było "Instead".
Oklaski było słychać jeszcze długo po tym, jak artyści opuścili scenę. Nic dziwnego, bo koncert był fantastycznym, muzycznym przeżyciem!
Napisz komentarz
Komentarze