Jak informuje kierownik Gminnego Zakładu Usług Komunalnych w Łomazach Jacek Adamski, pojawiające się zaniki ciśnienia na sieci wodociągowej i okresowe przerwy w dostawie wody spowodowane są nielegalnym poborem wody z hydrantów zewnętrznych.
- Każdorazowo pobór wody przeznaczonej na potrzeby pożarnicze mocno oddziałuje na ujęcie wody, powodując zaburzenia ciśnienia w sieci wodociągowej i konieczność uzupełniania wody ze zbiorników na ujęciu. W przypadku poboru wody z kilku hydrantów jednocześnie, co często ma miejsce popołudniami w okresie letnim, może pojawić się całkowity zanik ciśnienia oraz opróżnienie zbiorników stabilizujących ciśnienie – wskazuje Jacek Adamski.
Dodaje, że taki stan powoduje wyłączenie pomp tłoczących produkowaną wodę na sieć oraz sygnalizację awarii na stacji uzdatniania wody. Wyjaśnia, że koniecznym jest następnie uruchomienie produkcji wody ponownie oraz uzupełnienie zbiorników oraz sieci. - Przy ponownym napełnianiu sieci konieczne jest płukanie końcówek, gdyż osady znajdujące się w rurach przy wahaniu ciśnienia wprawiane są w ruch, co skutkuje „brązową” wodą w kranie. Jako producent i dostawca wody dokładamy wszelkich starań, aby jakość świadczonych usług była najwyższa – podkreśla kierownik.
- Nowa lista miast już zamknięta. Są tam dwie nasze gminy
- Poszukiwali ruin meczetu w Studziance. Trafili na rząd słupów...
- Prace w pałacu Potockich już na finiszu. W parku będzie potańcówka
- Inwestycje mostowe w Białej Podlaskiej. Jeden przetarg unieważniony
Informuje, że przygotowywane jest kilkuetapowe działanie naprawcze, mające na celu zabezpieczenie wszystkich hydrantów w gminie, aby następnie określić miejsca kradzieży wody.
- Odbiorcy, którzy nie zastosują się do ochrony ujęć wody na cele pożarnicze i w dalszym ciągu będą nielegalnie pobierać wodę, zostaną obciążeni karami. Apelujemy o oszczędne gospodarowanie wodą i reagowanie w sytuacji zaobserwowania kradzieży wody – mówi kierownik Gminnego Zakładu Usług Komunalnych w Łomazach Jacek Adamski.
Napisz komentarz
Komentarze