Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie, 29 października na ul. Polnej w miejscowości Rzeczyca. Młodszy aspirant Elwira Pietrosiuk, pełniąca na co dzień służbę w bialskiej drogówce zwróciła uwagę na kierowcę motoroweru.
Mężczyzna przewrócił się na skrzyżowaniu i wpadł niemalże pod koła jej auta. Funkcjonariuszka, która w chwili zdarzenia była poza służbą, natychmiast zareagowała. Sądziła, że mężczyzna może potrzebować pomocy medycznej, podbiegła więc do niego. Wówczas okazało się, że powód zachowania motorowerzysty jest zgoła inny. Nie potrzebował pomocy medycznej, za to czuć było od niego spożyty alkohol. Policjantka wezwała na miejsce umundurowanych kolegów.
To nie będzie tanie świętowanie. Wszystkich Świętych odczujemy w portfelach
– Wówczas okazało się, że podróżujący motorowerem 55-latek miał w organizmie niemal 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo na jego koncie figuruje zakaz kierowania pojazdami. O dalszym losie 55-latka zadecyduje sąd. Warto podkreślić, że to kolejny raz, kiedy mł. asp. Elwira Pietrosiuk podjęła interwencję poza służbą. W minioną niedzielę uniemożliwiła dalszą jazdę kierowcy bmw, który miał w organizmie niemal 3 promila alkoholu – przypomina oficer prasowy bialskiej policji, komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami 55-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.
Napisz komentarz
Komentarze