Nikt nie chce grać w IV lidze. Zwycięzca bialskopodlaskiej klasy okręgowej Lutnia Piszczac zrezygnował z prawa awansu. - Celem naszej ekipy przed sezonem było zajecie miejsca 1-3. Wiadomo, że gramy o jak najwyższe cele bo taki jest duch sportu. Wywalczyliśmy trochę z powodu potknięć Orląt Łuków i rezerw Podlasia szczęśliwie mistrza okręgówki. Odbyło się spotkanie klubu z Burmistrzem, który przedstawił nam budżet jaki może nam zapewnić. Długo rozmawialiśmy, liczyliśmy i doszliśmy do wniosku, że w tym roku tego awansu nie zrobimy. Patrząc jak IV liga się rozwinęła i jakie finanse są potrzebne, jakie Bizon Jeleniec i Grom Kąkolewnica miały kłopoty, spadały szybko z ligi i miały jeszcze kłopoty nie tylko finansowe i z skompletowaniem składu po spadku. Podjęliśmy wspólną decyzję o nie przystąpieniu w tym sezonie do gry w IV lidze. Uważam to za bardzo dobrą decyzję. Jeżeli na jesieni pokażemy, że sprawa awansu jest realna, to spotkamy się w zimie z Burmistrzem i zaplanujemy na nowy rok finansowanie, które nam zapewni spokojne funkcjonowanie w czwartoligowych realiach - podsumował decyzję trener Lutni Mateusz Kacik. Wobec takiego stanowiska ekipy z Piszczaca, szansę na grę w IV lidze dostała ekipa Podlasia II Biała Podlasia. Bialczanie również odmówili gry w IV lidze co ciekawe chcieli przystąpić do baraży. Ostatecznie dzisiejszy mecz z Huczwą został odwołany. Skoro nikt nie chce grać w lidze Lubelski Związek Piłki Nożnej postanowił, że w lidze pozostaną rezerwy Górnika Łęczna.
Nikt nie chce awansować
Lutnia Piszczac i Podlasie II Biała Podlaska zrezygnowały z gry w IV lidze. Dzisiejszy mecz barażowy rezerw Podlasia z Huczwą Tyszowce odwołany.
- 19.06.2024 15:49
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze