Orlęta Radzyń Podlaski – Granit Bychawa 4:1 (1:0)
Bramki: K. Rycaj 45+2, Korolczuk 47, Pryimachenko 86, Obroślak 88 – Żurek 83.
Orlęta: Nowak – Bruliński (76 Siudaj), Szczepaniak (72 Grochowski), Szatała (90 J. Rycaj), K. Rycaj (90 Daniłosio), Pęcak, Obroślak, Mróz (72 D. Rycaj), Miszta, Kubicki (76 Pryimachenko), Korolczuk.
Od początku meczu do zmasowanego ataku ruszyli gospodarze. Nic w tym dziwnego bo byli zdecydowanym faworytem tego starcia. Goście postawili autobus w swoim polu karnym i do doliczonego czasu gry w pierwszej połowie pozwalało im to zachować czyste konto po stronie strat. Orlęta miały swoje sytuacje. Najlepsze z nich nie wykorzystali: Patryk Kubicki i Karol Rycaj. W obu przypadkach bardzo dobrze spisał się bramkarz Granitu. W tym doliczonym czasie na strzał z ponad szesnastu metrów zdecydował się Karol Rycaj i piłka ku ogromnej radości radzynian wylądowała w samym okienku bramki bronionej przez Rafała Torunia. Bramka stadiony świata. Orlęta dobrze skończyły pierwszą połowę i jeszcze lepiej zaczęły drugą. Po podaniu Marcela Obroślaka na 2:0 podwyższył Arkadiusz Korolczuk. Orlęta cały czas przeważały. Były sytuacje na kolejne bramki. Między innymi Obroślak trafił w poprzeczkę. W 83 minucie kontaktową bramkę dla Granitu zdobył Wiktor Żurek i w szeregi radzynian wkradł się niepokój. Wszyscy pamięcią wracali do spotkania przed tygodniem z Sygnałem. Na szczęście tym razem Orlęta nie dały się zaskoczyć. Trzy minuty później po rzucie rożnym zagrywanym przez Bartłomieja Siudaja na 3:1 podwyższył Danił Pryimachenko. Dwie minuty później wynik meczu ustalił Marcel Obroślak, strzałem z osiemnastu metrów. Trzy punkty zostały w Radzyniu.
Robert Chmura, trener Orląt Radzyń Podlaski
– Jestem zadowolony z tego jak moim zawodnicy wyglądali fizycznie. Za nami był ciężki tydzień. Bardzo ciężkie stracie z Sygnałem, potem jeszcze cięższy mecz w Biłgoraju. Mimo, że odpoczywaliśmy tylko dwa dni byliśmy fizycznie na dobrym poziomie. Cieszą również punkty, bramki. Ekipa się ogrywa i będzie moim zdaniem grać jeszcze lepiej .
Napisz komentarz
Komentarze