Przypomnijmy, że 26 listopada ze stanowiska dyrektora bialskiego ZDZ został dyscyplinarnie zwolniony Henryk Zacharuk. Decyzję podjęła nowa prezes ZDZ w Lublinie, Katarzyna Kusa. Według niej i lubelskiego zarządu na dyrektorze ciążyło 11 zarzutów, które do tej pory nie zostały podane do publicznej wiadomości. Dyrektor od razu podkreślał, że wszelkie zarzuty skierowanie pod jego adresem, są nieprawdziwe i nie mają podstaw prawnych. Swoje poparcie dla zwolnionego dyrektora, który pełnił swoją funkcję przez 28 lat, wyrażali rodzice, uczniowie, przedstawiciele jednostek współpracujących ze szkołą, politycy, rada powiatu bialskiego czy władze miasta.
Przez prawie trzy tygodnie rodzice i uczniowie solidaryzowali się ze zwolnionym dyrektorem, protestując na ulicach miasta. Były spotkania rodziców i nauczycieli z prezes Katarzyną Kusą. W szkole dwukrotnie była policja. Było też zawiadomienie złożone do prokuratury przez rodziców na działanie pani prezes oraz pozew do sądu pracy ze strony Henryka Zacharuka. Kontrolę w szkole przeprowadziło też kuratorium oświaty. Przez kilkanaście dni nie wiadomo było, jaka przyszłość czeka bialską szkołę.
Przełom nastąpił w piątek, 13 grudnia, kiedy to Henryk Zacharuk wydał oświadczenie, w którym poinformował, że przyjął propozycję Katarzyny Kusy. „W dokumencie, pod którym podpisała się prezes ZDZ w Lublinie, Pani Katarzyna Kusa oraz członkowie zarządu znalazła się propozycja powrotu do kierowania szkołami ZDZ, ale nie do pracy na stanowisku dyrektora bialskiego oddziału ZDZ. Pragnę podkreślić, że moja decyzja jest podyktowana przede wszystkim dobrem kilkuset uczniów oraz nauczycieli, którzy zasługują na spokojną naukę i pracę. Uważam, że bezpieczeństwo młodzieży jest kluczowe, dlatego jestem gotów niezwłocznie przystąpić do wypełniania obowiązków.” – czytamy w oświadczeniu.
We wtorek, 17 grudnia, Henryk Zacharuk został uroczyście powitany przez uczniów, ich rodziców i nauczycieli w szkole, po ponad 3-tygodniowej przerwie w pełnieniu obowiązków dyrektora.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 17 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze