Przypomnijmy, że niebezpieczny żywioł zaatakował wieczorem 7 stycznia. W akcji gaśniczo-ratowniczej uczestniczyło 5 zastępów straży. W wyniku pożaru całkowitemu zniszczeniu uległ jeden z pokoi, a w sąsiednich pomieszczeniach nadpalone zostały ściany i sufity. Jeden z przebywających tam mężczyzn uległ poparzeniu i został odwieziony do szpitala.
– Chcemy pomóc obu panom, zapewnić lokum. Jeden z nich zgłosił się do nas i po długiej rozmowie zdecydował się podjąć leczenie odwykowe. Mamy nadzieję, że drugiemu panu cierpiącemu na tę samą chorobę również uda się pomóc – zaznaczał zaraz po pożarze wójt gminy Piszczac Kożuchowski. I dotrzymał słowa. Zaraz po otrzymaniu informacji o tym, że budynek nadaje się do remontu, ruszyła fala pomocy. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 28 stycznia
Napisz komentarz
Komentarze