Hutnik Kraków - Podlasie Biała Podlaska 2:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Patryk Kołodziej 6, 2:0 Kołodziej 43, 2:1 Mychajło Kaznocha 83.
Podlasie: Kasperek - Marczuk, Kosieradzki, Nieścieruk, Andrzejuk, Chmielewski, Skrodziuk (25 Zabielski), Dmowski (53 Całka), Kaznocha, Kocoł, Dmitruk (28 Martynek).
W „jaskini lwa” bialczanie wstydu nie przynieśli. Skazywani na pożarcie goście nie zdołali wywalczyć punktów, ale postawili się jednemu z kandydatów do awansu, mieli swoje szanse na bramki, z których wykorzystali jedną. W 83 minucie na 2:1 trafił z dystansu Mychajło Kaznocha. - Stracona bramka na początku meczu na pewno nam nie ułatwiła zadania. Mamy świadomość, że jesteśmy drużyną młodą, przez wszystkich wskazywaną do spadku. Mimo że przegraliśmy, to nie możemy być zawiedzeni, bo stworzyliśmy kilka sytuacji i gdyby było więcej szczęścia, to mogło się zakończyć remisem - mówił po meczu Adrian Jesionek, drugi trener Podlasia.
Stal Kraśnik – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 3:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Szymon Kamiński 31, 1:1 Kamil Król 47, 2:1 Ernest Skrzyński 49 z karnego, 2:2 Kamiński 81 z karnego, 2:3 Patryk Szymala 84, 3:3 Dariusz Cygan 88.
Orlęta: Nowacki - Wołos, Kursa, Chyła, Szymala, Kamiński, Bożym (52 Korolczuk), Sułek (77 Renkowski), Kalita, Syryjczyk (66 Rycaj), Baniulis.
W ligowym debiucie w Orlętach trenera Artura Bożyka goście w starciu z wyżej notowanym rywalem dołożyli jeden punkt do swojego dorobku. W radzyńskiej drużynie zadebiutowało też w lidze kilku nowych zawodników, a Szymon Kamiński dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Mecz obfitował w bramki, a gościom niewiele zabrakło, by wywieźć z Kraśnika pełną pulę. - Bardzo wartościowy mecz, bardzo wartościowe momenty - mówił po spotkaniu Artur Bożyk, trener Orląt. - Szczególnie w świetle procesu, w którym jesteśmy, czyli zyskiwania nowej tożsamości.
Więcej w najnowszym, papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia.
Napisz komentarz
Komentarze