Historia Nadii jest już wielu z nas znana. Dziewczynka przeszła już kilka skomplikowanych operacji kręgosłupa. Jednak, by normalnie żyć potrzebuje jeszcze kilku. Rodzice po raz kolejny zwracają się więć z prośbą o wsparcie finansowe, bo czasu zostało niewiele, a do uzbierania jest jeszcze ponad 1,8 miliona złotych. Wpłat można dokonywać na stronie zbiórki www.siepomaga.pl.
Nadia postanowiła też osobiście poprosić o pomoc w zbiórce funduszy na leczenie:
Postępy Nadii można śledzić na Facebooku:
Oto fragment naszego artykułu o Nadii Szarek z lutego 2020 roku:
"Nadia kilka miesięcy temu przeszła trudną operację kręgosłupa w Stanach Zjednoczonych. Polegała ona na wszczepieniu do implantu, który ma na celu prostowanie sylwetki dziecka. Jednak to nie koniec cierpień dziewczynki. Implant musi być, co jakiś czas mechanicznie przesuwany. Kiedy dziecko rośnie, kręgosłup się przesuwa, a z nim musi przemieszczać się też implant. Stąd, konieczne jest przeprowadzanie operacji, co pół roku. Dziewczynka przyjmuje obecnie hormon wzrostu, więc zmiany nie są harmonijne, dlatego trudno o dużo wcześniejszą prognozę, ile zabiegów będzie potrzebnych. Jednak powinny być one przeprowadzane przez najbliższe pięć lat, dopóki Nadia będzie rosła.
Jedyna klinika, która zgodziła się leczyć kilkulatkę, znajduje się w Nowym Jorku. Dlatego niezbędne będą częste wyjazdy do Stanów Zjednoczonych. Amerykański szpital zastrzegł jednak, iż musi mieć potwierdzenie, że rodzice Nadii są wypłacalni i nie zbraknie im funduszy na kilkuletnie leczenie. Z tego powodu niezbędne jest zebranie na cykl operacji aż 4 mln 700 tys. zł. Dotychczas udało się zebrać 2 mln zł, jednak to niewystarczająca suma. - Nadia miała wcześniej dwie operacje wszczepienia implantu w Polsce, ale obie były nieudane. W związku z tym pisaliśmy do klinik na całym świecie, ale tylko ta w Nowym Jorku podjęła się tego wyzwania. Nie mamy wyjścia. Musimy wrócić i dokończyć, to co zaczęliśmy. Operacje będą kosztować olbrzymie pieniądze, których nie mamy. Dlatego musimy zebrać fundusze, by dokończyć leczenie naszej córeczki – zaznacza Patrycja Tokarska-Szarek."
Ten oraz inne artykuły do przeczytania tutaj:
/artykul/6044,biala-podlaska-mala-wojowniczka-walczy-o-zycie
/artykul/6422,biala-podlaska-nadia-jedzie-na-operacje
/artykul/7315,biala-podlaska-nadia-jest-juz-po-udanej-operacji
Napisz komentarz
Komentarze