Jego projekt wart 50 tysięcy złotych zakwestionował sąd
Plan zagospodarowania przestrzennego przyjęty przez radę gminy w 2019 roku, był tak zły, że jesienią ubiegłego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił w całości uchwałę rady o jego przyjęciu. Teraz gmina przystępuje do nowego planowania. Co ciekawe... z tym samym planistą, któremu zapłaciła za stworzenie zakwestionowanego przez sąd dokumentu.
06.04.2022 11:32