W listopadzie ubiegłego roku Akademia Bialska uzyskała uprawnienia do prowadzenia nauczania na kierunku położnictwo. To była odpowiedź uczelni na potrzeby rynku pracy, szczególnie sygnalizowane władzom AB przez WSzS w Białej Podlaskiej. Od kilku lat na uczelni prowadzony jest kierunek z zakresu pielęgniarstwa. To jeden z kierunków cieszących się największym zainteresowaniem, rocznie przyjmuje na pierwszy rok około 100 studentów.
Kształcenie ruszyło
Uczelnia podjęła więc rękawicę i postanowiła kształcić położne. Szpital zagwarantował, że absolwentki tego kierunku nie pozostaną bez pracy. Pod koniec ubiegłego roku w WSzS pracowało obecnie 65 pań położnych, z czego 7 już z prawem do emerytury. Do roku 2025 aż 30 położnych uzyska prawa emerytalne i dyrekcja ma świadomość, że nie każda z nich zdecyduje się pracować dalej. Sytuacja jest o tyle trudna, że do zawodu od lat nie przychodzą młode położne. Średnia wieku w tej grupie zawodowej, na poziomie kraju to 45-50 lat, a z informacji Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Białej Podlaskiej wynika, że największa grupa położnych w tym mieście znajduje się w przedziale wiekowym 55-64 lat. Wydaje się więc, że kierunek położniczy na bialskiej uczelni to koło ratunkowe dla zawodu.
Pierwszy nabór na położnictwo na Akademii Bialskiej odbył się zimą i zaczął działać wraz z semestrem letnim.
– Nabór na pierwszy rok położnictwa robiliśmy w nietypowym terminie, bo w lutym i zaczynaliśmy kształcenie od semestru letniego. Zgłosiło się około 40 osób, nie wszystkie zaczęły studia. Znalazło się jednak 15 pierwszych osób, które w tej chwili już bardzo intensywnie się uczą. Nasza uczelnia chce kształcić nie tylko specjalistów w zawodzie, ale pasjonatów, którzy czują powołanie, bo oni są później najbardziej cennym pracownikiem – mówi prof. Jerzy Nitychoruk, rektor Akademii Bialskiej. Uczelnia zakłada, że optymalna liczba studentów na roku, na kierunku położniczym, to 60 osób.
Profesjonalne przygotowanie
By przyszła kadra położnicza, wychodząca z AB, cieszyła pracodawcę poziomem przygotowania do zawodu, uczelnia stworzyła dla studentów nowoczesne miejsce zajęć, Centrum Symulacji Położniczych. W nowym budynku za głównym gmachem uczelni powstał bowiem nie tylko akademik, ale odtworzono praktycznie modelowy oddział położniczy. – Przeprowadzone na świecie badania ostatnich lat wskazują, że ćwiczenia praktyczne przeprowadzone na zaawansowanych symulatorach porodowych symulujących trudne sytuacje kliniczne skracają krzywą uczenia i poprawiają umiejętności manualne. Zwiększa to szansę na prawidłowe postępowanie w sytuacji rzeczywistego wystąpienia danego problemu klinicznego – wyjaśnia Jowita Grochowiec, rzecznik prasowy uczelni. – Akademia Bialska Nauk Stosowanych wychodząc naprzeciw tym wyzwaniom, utworzyła nowoczesne Centrum Symulacji Położniczych, w którym przyszłe położne pod nadzorem instruktorów symulacji medycznych będą miały możliwość nabycia umiejętności prawidłowego postępowania w przyszłej pracy zawodowej.
Czytaj też: Bialska uczelnia otwiera nabór w nowej lokalizacji
W Centrum, oficjalnie otwartym 12 maja, znajduje się sala porodowa ze sterownią, która została wyposażona w zaawansowany symulator kobiety rodzącej, pozwalający na przeprowadzenie symulacji porodu prawidłowego oraz powikłanego. Jest też pracownia umiejętności położniczych, gdzie prowadzone są zajęcia z zakresu opieki położniczej nad ciężarną, rodzącą, kobietą w połogu i noworodkiem oraz opieki ginekologicznej. Są też izba przyjęć położniczo- ginekologiczna oraz sala opieki poporodowej, odzwierciedlające warunki szpitalne. – Koszty związane z uruchomieniem Centrum Symulacji Położniczych to około 2 mln zł – dodaje rzecznik Grochowiec.
Zainwestowali, by zyskać specjalistów
Nowy budynek uczelni, w którym znalazł się CSP kosztował 20 mln zł, ponad połową tej kwoty uczelnię wsparło państwo. Rektor przyznaje, że przychylność ministerstw finansów i edukacji jest dla uczelni duża. Uważa jednak, że nie wynika to z niczego. – Życzliwość ministerstw jest wielka, ale dla aktywnych uczelni, które chcą się rozwijać – zaznacza prof. Jerzy Nitychoruk.
Natomiast Adam Chodziński, dyrektor WSzS w Białej Podlaskiej i członek rady społecznej uczelni dodaje, że Akademia Bialska włożyła wiele trudu i zaangażowania w przygotowanie się do otwarcia nowego kierunku.
– Uruchomienie takiego kierunku nie było zadaniem łatwym. Dzisiaj otwarcie Centrum Symulacji Położniczych pokazuje, że uczelnia jak najpoważniej podchodzi do tego, by na rynek pracy wchodziły jak najlepiej przygotowane kadry – mówi Adam Chodziński.
Sam szpital aktywnie uczestniczy w realizacji przedsięwzięcia, bo kadry uczelni wspierają profesjonaliści z wykształceniem kierunkowym położniczym i pielęgniarskim, zatrudnieni w szpitalu. Dyrektor nie ukrywa, że leży to w interesie placówki, którą kieruje. – Od początku zapewniałem, że szpital zatrudni wszystkich absolwentów pierwszego rocznika, tak będzie i zapewne na tym się nie skończy. My bardzo zachęcamy młodzież, by wybierała kierunki po których jest praca, a po tym kierunku na pewno ją znajdzie. Ci, którzy po studiach zechcą pozostać w Białej Podlaskiej, na pewno tu pracę znajdą – jest przekonany Adam Chodziński. Dodaje, że dziś średnia wynagrodzenia pielęgniarki z wykształceniem magisterskim to około 7,5 tys. zł. – To średnia, więc biorąc pod uwagę, że mamy panie zarabiające poniżej tej średniej, to są również i takie, które dzięki wykształceniu, doświadczeniu, specjalizacjom, zarabiają więcej – mówi dyrektor WSzS w Białej Podlaskiej. – To trudny zawód i wymagające studia, ale się opłacą, bo dają gwarancję znalezienia pracy.
Bialski szpital zatrudnia ogółem około 700 pielęgniarek.
Czytaj też: Zaprosili do siebie uczelnię. Trzeba ją teraz rozreklamować
Napisz komentarz
Komentarze