Spotkanie odbędzie się w Dziale Wiedzy o Regionie w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Początek o godz. 17.
Na spotkania klubu genealogicznego „W poszukiwaniu korzeni” przychodzi ok. 40 osób. Jednak jest zapisanych ok. 100 osób, które uczestniczą w organizowanych przez klub wydarzeniach rotacyjnie. – Jest duża grupa osób, które przychodzą, bo lubią swoje towarzystwo i chcą się czegoś dowiedzieć od innych członków. Założeniem klubu jest to, by sobie pomagać w poszukiwaniach swoich korzeni, w badaniach genealogicznych, zgłębianiu historii lokalnej i historii poszczególnych rodzin – mówi prowadzący klub Robert Soldat.
Przeczytaj: Już wkrótce Bal Karnawałowy Bialczan
Członkowie klubu zgłębiają nie tylko historię swoich rodzin, ale też poszczególnych miejscowości.
– Bardzo często tak jest, że osoby, które zbudowały już swoje drzewa genealogiczne, chętnie poznają, w jakich społecznościach żyli ich przodkowie. Stąd zainteresowanie historią – przekazuje Robert Soldat.
Członkowie klubu chętnie wyjeżdżają również wspólnie na wycieczki; w tym roku są planowane wyjazdy m.in. do Sandomierza i Zamościa. Klubowicze odwiedzają także archiwa.
– Regularnie odwiedzamy Archiwum Państwowe oddział w Radzyniu Podlaskim i w Lublinie. Zapraszamy też gości, którzy na spotkaniach opowiadają o historii regionu, która ściśle wiąże się z losami naszych rodzin – wskazuje Robert Soldat.
Ostatnio prelekcję poprowadził Andrzej Olichwiruk, odbyło się też spotkanie z Kamilem Jędruchniewiczem. Klub odwiedził także przedstawiciel Lubelskiego Towarzystwa Genealogicznego, zapraszane były również grupy rekonstrukcyjne.
Czytaj też: Piknik historyczny w Koszołach. W planach inscenizacje
Napisz komentarz
Komentarze