We wtorek, 7 kwietnia, 67-letnia mieszkanka Janowa Podlaskiego odebrała telefon od płaczącej kobiety, która podawała się za jej córkę. Następnie słuchawkę przejął mężczyzna podający się za policjanta. Twierdził, że kobieta spowodowała wypadek i aby nie została aresztowana potrzebuje pieniędzy. Miała być to kwota 140 tys. zł. - Gdy jednak pokrzywdzona oświadczyła, że nie posiada tylu pieniędzy telefoniczny rozmówca przystał na mniejszą podaną przez 67-latkę kwotę. Dodał, że pieniądze musi zapakować w czarny worek i przekazać policyjnemu kurierowi. Dodatkowo poprosił też o numer komórkowy, na który zadzwonić miał prokurator - relacjonuje podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej. Niestety kobieta uwierzyła w słowa oszusta i przekazała obcemu mężczyźnie posiadaną gotówkę. Była przekonana, że pieniądze przekazuje prawdziwemu policjantowi.
Tego dnia policjanci otrzymali również wiele zgłoszeń z terenu całego powiatu o próbach oszustwa. W każdym przypadku sprawcy twierdzili, że członek rodziny spowodował wypadek drogowy. Oszustów szuka policja.
- Przebiegłość i pomysłowość oszustów jest nieograniczona. Apelujemy o ostrożność. Zanim podejmiemy jakiekolwiek kroki upewnijmy się, że dana osoba jest rzeczywiście tym za kogo się podaje. Nasza czujność i ograniczone zaufanie może uchronić Nas przed nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze - dodaje rzeczniczka.
Napisz komentarz
Komentarze