Zegarek, studia, samolot i inne gadżety za pieniądze podatników
Jedną z pierwszych decyzji Michała Litwiniuka po objęciu urzędu prezydenta w 2018 roku był zakup do swojej kancelarii nowego ekspresu do kawy za trzy tysiące złotych. W tym samy czasie ratusz wydał blisko pięć tysięcy złotych na zegarek dla prezydenta Michała Litwiniuka i telefon komórkowy jego zastępcy Macieja Buczyńskiego. Z pieniędzy podatników Urząd Miasta zapłacił też za wypad prezydenta do Międzyzdrojów i dyplomy MBA na Collegium Humanum. Jak to się ma do szumnych zapowiedzi o oszczędnym urzędzie? Czy tak powinno wyglądać wydawanie publicznych pieniędzy?
05.04.2024 17:00
128
44